Ponieważ przez ostatni miesiąc praca od rana do wieczora plus soboty;/ odbierała chęci zarówno na czytanie jak i pisanie bloga, dziś postanawiam nadrobić conieco.
praca niestety zawodowa, nie ta dot. budowy,.,.,chociaż dla siebie jeszcze prac tam nie widzę;)
póki co wszystko schnie i pomimo iż wygląda na suche, nasz Bob mówi że jak po 10godz pracy zakłada ubranie 'wyjściowe" jest ono wilgotne-czyli wilgoć jeszcze wychodzi, na szczęście pogoda sprzyja.
A co się dzieje???
W piątek na budowę przyjechały płytki, które chyba 1,5 miesiąca w hurtowni na magazynie leżakowały-przyznam iż bałam się czy termin się nie przedawnił i już je sprzedano komuś innemu, na szczęście były;)Bob bo kilku zmianach w aranżacji górnej łazienki rozpoczął prace;)
W każdą sobotę ( bo tylko wtedy mąż może coś zrobić) mąż i Bob robią regipsy wiadomo na poddaszu;) robią to trochę wolno.,.,.ale dokłądnie, myślę że niejedna ekipa mogłaby się schować, robimy to sami bo o dobrych fachowców w tej dziedzinie ciężko, a ci polecani to zaśpiewali cenę która powalała.
Ostatecznie wykonaliśmy projekt dolnej łazienki-też sami;) zrezygnowałam z czarnej łazienki, wszyscy którzy mają odradzają, posłuchałam;) ale akcent czarny będzie, a oto płytki które wybraliśmy( jasno szary, plus czarny, do tego biała armatura):
te płytki na posadzce też są czarne jak te na ściance wc, tylko światło zakłamuje. Będzie też lustro na 2 ścianach które optycznie powiększy nam łazienkę. co do umywalki to starsznie spodobała mi się ta( tylko nie wiem co to za producent, może ktoś z Was wie???):
w tyg wrzucę foty z postępu prac.